W ostatnich komentarzach na blogu i Facebooku uaktywnili się panowie, prosząc o stylowe porady dla męskiej części populacji. Panowie, Wasze życzenia są dla mnie rozkazem, dlatego dziś artykuł o długości spodni. Dlaczego akurat taki temat? Zaraz po butach to właśnie spodnie są największą zawalidrogą do stylowego wizerunku mężczyzny. A właściwie nie same spodnie, tylko ich długość. Zapraszam do lektury.
Pewnie większości z Was obiło się o uszy, że nogawka spodni powinna sięgać do połowy obcasa buta. Cóż… stwierdzenie to było być może prawdziwe w czasach, gdy spodnie szyto w o wiele szerszych fasonach. Obecnie, gdy moda się zmieniła i nosimy odzież o dopasowanym kroju, zasada ta przestaje być aktualna. Czego się zatem trzymać? Niezależnie od tego czy kupujecie dżinsy, chinosy czy spodnie garniturowe, baczcie, by nogawki opierały się o cholewkę buta, nie zaginając się przy tym i nie tworząc żadnych fałd (wg niektórych znawców tematu może pojawić się jedno niewielkie zagięcie z przodu). Taka długość gwarantuje, że będziecie wyglądać schludnie, elegancko oraz możliwie najszczuplej. Szczególnie niscy i korpulentni mężczyźni powinni pilnować długości spodni, gdyż nic tak nie skraca nóg i nie dodaje objętości jak przydługie spodnie.
Kupując nowe spodnie zwróćcie uwagę na ich długość. Najłatwiej jest z dżinsami oraz chinosami, których rozmiary oznaczane są za pomocą liter W (talia) oraz L (długość). Mierzcie tak długo, aż znajdziecie odpowiednią parę! Spodnie garniturowe bez problemu można dopasować do Waszej sylwetki, dlatego nie dajcie się zbywać obsłudze salonów i proście o taką usługę, która zazwyczaj jest w cenie i często wykonywana jest od ręki. Ostatecznie po to właśnie kupujecie garnitur, by prezentować się jak najbardziej elegancko. Falbany w okolicach kostek skutecznie zabiją wszelkie oznaki elegancji i stylu. I jeszcze jedno: spodnie zimowe, które zakładacie do bardziej masywnych butów, powinny być nieco krótsze od tych, które nosicie wiosną. Co zrobić, gdy są to całoroczne dżinsy lub chinosy? Polecam wywijanie nogawek – jest nieco nonszalancko i bardzo modnie!
Co zrobić, gdy już kupiliście spodnie i właśnie zorientowaliście się, że są za długie? Zachęcam do skorzystania z usług krawcowej, która dopasuje rozmiar według Waszych życzeń. Warto, byście w Waszych żądaniach byli konsekwentni, bowiem nie wszyscy krawcy są na bieżąco z modą i może się okazać, że nie będą chcieli redukować długości. Jeśli nie czujecie się najpewniej w temacie, zabierzcie ze sobą zdjęcia prezentujące pożądaną długość – wtedy wszystko będzie jasne. Ważne, byście do miary zabrali buty, jakie będziecie zakładać do danej pary spodni, by jak najlepiej dopasować wymiary.