Podczas gdy marzeniem wielu kobiet jest posiadanie dużego biustu, panie, które zostały nim przez naturę hojnie obdarzone, chciałyby czegoś zgoła odmiennego – żeby zmalał, przestał terroryzować, żeby nie ciążył, nie prowokował głupich komentarzy, nie przeszkadzał w uprawianiu sportów, dał od siebie odpocząć, nie utrudniał zakupów odzieżowych… Dla wielu moich klientek pełne piersi to udręka, nie błogosławieństwo. Dlatego dziś kilka słów o tym, jak się ubierać, by wyglądać elegancko i z klasą mimo dużego rozmiaru miseczki. Zaczynamy!

Dobry stanik to podstawa

Jeśli jesteś posiadaczką dużego biustu, powinnaś zdecydować się na wizytę w porządnym salonie z bielizną, w którym profesjonalna brafitterka dobierze Ci stanik skrojony na miarę Twoich potrzeb. Odpowiedni biustonosz odciąży Twój kręgosłup, podniesie biust z okolic brzucha w bardziej sensowne rejony, odkrywając przy tym talię i optycznie odejmując parę centymetrów, ponadto oddzieli piersi od siebie, żebyś dłużej nie paradowała z czymś, co wygląda jak lada sklepowa (przepraszam, ale ściśnięte piersi tak  mi się kojarzą) i odzyskała kontrolę nad tym, jak prezentuje się Twój dekolt. Serio? Serio! Podkreślmy to z całą mocą: tylko wtedy, gdy odziejesz swój biust w odpowiedni stanik, ubrania mają szansę dobrze na Tobie leżeć. Inaczej nie będzie, zatem jeśli wydatek dwustu – trzystu złotych to dla Ciebie dużo, nie kombinuj z półśrodkami, tylko odłóż stosowną ilość pieniędzy, a potem wybierz się na przykład do salonu Dalii (panie mieszkające w moich okolicach znajdą go w Makowie Podhalańskim). Pracujące tam brafitterki pomogą Ci znaleźć to, czego potrzebujesz.

Nie zasłaniaj się

Paradoks ubierania kobiety z dużym biustem polega na tym, że im bardziej go zasłaniamy, tym gorszy efekt. Jeśli zatem jesteś posiadaczką pełnych piersi, zapomnij o golfach, stójkach, kołnierzykach zapiętych pod samą szyję i szalach szczelnie zakrywających dekolt. Będziesz wyglądać w nich ciężko, często nawet wulgarnie (golf!). Wrażenie lekkości i dobrego smaku uzyskasz wpuszczając nieco powietrza do swoich stylizacji. Postaw zatem na dekolt w serek, kopertowe bluzki i sukienki, koszule z kilkoma rozpiętymi od góry guzikami, topy z szerokimi szelkami (ale nie z cienkimi ramiączkami!). Nie wierzysz? Poparz zatem na zdjęcia poniżej. Ta sama Kim Kardashian, a jednak za każdym razem inna. Obcisły golf nadmiernie eksponuje piersi i skraca szyję, wizualnie dodając kilkogramów,  natomiast sukienka z głębokim dekoltem optycznie zmniejsza biust i tworzy elegancki look.

Noś się lekko

Duży biust bardzo obciąża sylwetkę, dlatego pamiętnej, by wybierać możliwie lekkie i zwiewne tkaniny, a unikać grubych dzianinowych splotów. Jedwabna bluzka, pod którą może powiewać wietrzyk, to opcja dla Ciebie – gruby sweter w warkocze zostaw swojej szczypiorkowatej przyjaciółce. Uważaj też na fasony. O ile lekko luźniejsza koszula doda Ci lekkości, o tyle mocno oversizowa bluza przytłoczy Cię i sprawi, że będziesz wyglądać jak przysadzista baba. Czym się więc okrywać w chłodne dni? Swoim klientkom niezmiennie polecam taliowane żakiety i marynarki, które ładnie zaznaczają talię. Muszą być jednorzędowe, dwurzędówki poszerzają. Dobrze sprawdzą się również kardigany z lejącej tkaniny, zwłaszcza te z przedłużanym przodem. Jeśli płaszcze, to również jednorzędowe, z niewielkimi klapami, rozpięte od góry.

Zwróć uwagę na wzory i kolory

Szaleństwo wzorów i barw zarezerwuj dla dolnej części swojej garderoby. Górę ubieraj w gładkie, stonowane tkaniny, jeśli z wzorem, to maksymalnie średniej wielkości, regularnie przebiegającym po całości (np. białe kropki na ciemnym tle). Cekinom, kieszonkom, drapowaniom, żabotom, kokardom, napisom i innym brokatom powiedz stanowcze „do widzenia!”. Jedyne, co mogą zrobić, to jeszcze bardziej zwrócić uwagę na Twój biust, podkreślić go i uwydatnić. Raczej nie o to nam chodzi, prawda?

Uważaj na biżuterię

Przy obfitym biuście biżuteria powinna być dobrze przemyślana, bo nic tak nie psuje wizerunku jak krzyżyk czy medalik wciśnięty między piersi! Ozdabianie dekoltu może być zbyt ryzykowne ze względu na kłopoty z doborem naszyjnika o odpowiedniej długości i ciężarze. Lepiej postawić na krótkie kolczyki (długie dociążą szuję) i ciekawe bransoletki czy zegarek. Z nadgarstkami możesz poszaleć – będą skutecznie odciągać uwagę od klatki piersiowej.  Jeśli koniecznie chcesz, by coś dyndało Ci na szyi, poszukaj ciekawej zawieszki i łańcuszka o średniej długości lub zdecyduj się na coś naprawdę długiego, kończącego się poniżej linii biustu. Nie może to być celebrytka, która ze względu na swoją delikatność będzie wyglądała nieproporcjonalnie, ani też wielki kamień, który przytłoczy dekolt.

Zatroszcz się o to, co na dole

Skoncentrowana na minimalizowaniu biustu, nie zapomnij o tym, co poniżej linii pasa. Możesz zaszaleć z wzorem i kolorem, byle fason był odpowiedni, czyli taki, który zrównoważy ciężką górę. Najlepiej sprawdzą się tu spodnie o prostych lub lekko rozszerzanych nogawkach oraz delikatnie rozkloszowane spódnice (o linii A). Absolutnie unikaj legginsów oraz obcisłych jeansów, chyba że chcesz wyglądać jak superman (szeroka klata i wąskie nóżki).  Jeśli jesteś szczupła, możesz pozwolić sobie na obniżony stan, który wydłuży talię i doda lekkości. I jeszcze jedno: wybieraj buty, które dadzą solidne oparcie stopom. Obcas w słupek czy klocek, platforma, koturn, grubsza podeszwa sprawdzą się o niebo lepiej niż balerinki.

Pokochaj to, co masz

Nie uciekniesz przed swoim biustem, dlatego ważne jest, byś nauczyła się go akceptować. Dobrze dobrana garderoba na pewno Ci to ułatwi. Nadal nie potrafisz się ubrać? Umów się ze stylistką, która przejrzy Twoją szafę, odłoży rzeczy, w których nie powinnaś chodzić i nauczy Cię, na co zwracać uwagę. Być może wcale nie jest tak źle, jak sobie wyobrażasz i drobna korekta wystarczy? A jeśli okaże się, że masz całą garderobę do wymiany, stylistka pomoże Ci tak zaplanować zakupy, żebyś zbytnio tego nie odczuła.