fbpx

Sztuka łączenia i mieszania

Kilka ciepłych, słonecznych dni wystarczyło, by zapanowało modowo-zakupowe ożywienie. Wbrew stereotypowemu wyobrażeniu stylistki ogarniętej amokiem shoppingu, namawiam do powściągliwości podczas tych pierwszych wiosennych zakupów. Nie tylko dlatego, że za wczesnymi kolekcjami na chłodne marcowo-kwietniowe dni, przyjdą następne, na te ciepłe, majowe. Także ponieważ nadmiar nie sprzyja kreatywności, nie służy stylowi. Czy posiadając kilkadziesiąt bluzek,  jesteśmy w stanie spamiętać wszystkie? Czy chce nam się wydobywać spod sterty dżinsów akurat tę konkretną parę, która będzie świetnie wyglądać z kupioną rok temu koszulą, zalegającą pod innymi koszulami? Sama perspektywa wciągnięcia z przeładowanej szafy czegokolwiek bywa obezwładniająca i skutecznie zniechęca do modowych eksperymentów, mierzenia, zestawiania, kombinowania. Tymczasem tak zwane mix&match (mieszanie i łączenie) powinno leżeć u podstaw poszukiwania własnego stylu i kompletowania idealnej garderoby.

Ta sama bomberka i różowy top w wersji na romantyczny spacer oraz do pracy.
 

Najciekawsze modowo efekty osiągniemy łącząc i mieszając style pozornie odległe od siebie, elementy wydawałoby się niepasujące, pomysły z innych bajek. Przykłady? Moje ulubione ostatnio dresy z lampasem w zestawieniu ze szpilkami, motocyklowa bomberka z wizytową białą koszulą, zwiewna plisowana spódnica i trampki czy T-shirt pod marynarkę. Jak zrobić to dobrze? Hmmm… zasadą jest brak zasad i dobre samopoczucie. Czujesz się świetnie w wykreowanym looku? Gratulacje! Pierś do przodu i ruszaj w miasto! Nie jesteś pewna efektu? Nerwowe strzelanie oczami na boki w poszukiwaniu akceptacji nie pomoże sprawie. Wyluzuj i pomyśl, że moda to zabawa, nie walka o niepodległość. W przełamywaniu schematów też trzeba nabrać wprawy. A może masz wrażenie, że przeszarżowałaś? Na szczęście żaden z awangardowo zestawionych elementów garderoby nie traci swego pierwotnego przeznaczenia i każdego z nich możesz użyć w bardziej konwencjonalny sposób, rzekłabym: po Bożemu.  Nie wszystkim przecież musi być po drodze z modowymi eksperymentami. Na szczęście mix&match zadziała nawet w najbardziej konserwatywnej szafie. Tę samą ołówkową spódnicę możemy wszak zestawić z klasycznym golfem i naszyjnikiem lub bluzką i apaszką. Grunt, by pamiętać, że dorosła kobieta to nie niemowlę, ani siedmiolatek wyjeżdżający na pierwsze w życiu wakacje bez mamy i ściśle dopasowanych, raz na zawsze ustalonych komplecików nie potrzebuje. Amen!

The Latest

rajstopy - jak je nosić kobieta w czerownej cekinowej spódnicy i czarnej bluzie siedzi na krześle ustawionym w ogrodzie

Who needs an image makeover?

Are you wondering who needs an image makeover? Or maybe you are wondering whether a change of image would be useful for you? In today's post I will explain,

Read more

This site uses cookies to provide services at the highest level. By continuing to use the site, you agree to their use. Click hereto learn more about cookies and our privacy policy.