Niecały miesiąc do wakacji! Przed nami upalne dni, wyjazdy w góry i nad morze, spacery brzegami mórz i jezior, lody w parku, pikniki na trawie, rowerowe przejażdżki, tańce pod gołym niebem. Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę się doczekać! Cieszę się jak dziecko na samą myśl o rozgrzanej słońcem skórze i wietrze tańczącym we włosach, o letnich przewiewnych sukienkach, szortach i espadrylach. W tym roku, kierując się większą wiedzą, ale i mocnym trendem w modzie, w swoich letnich stylizacjach stawiam na len. Dlaczego? Zapraszam do lektury, już wszystko objaśniam.

Produkcja lnianych tkanin zaczęła się już w starożytnym Egipcie, prawdopodobnie w XXIII w p.n.e. Od tego czasu len nieprzerwanie towarzyszy ludzkości. Powszechnie docenia się jego wyjątkowe właściwości, by wymienić tu między innymi niezwykłą odporność na ścieranie,  działanie antybakteryjne, przewiewność, antyalergiczność czy biodegradowalność. Jedyną wadą lnianej tkaniny wydaje się być jej podatność na gniecenie. No cóż… Myślę, że na tę cechę lnu warto spojrzeć z drugiej strony: lekko wymięte spodnie czy koszula podkreślają wakacyjny luz i dodają nonszalancji naszemu wizerunkowi. Jeśli jednak absolutnie nie jesteście w stanie przejść do porządku dziennego nad tzw. harmonijką na plecach czy pupie, polecam niezwykle popularne obecnie i dla mnie kapitalne rozwiązanie, czyli mieszankę lnu i wiskozy. Wykonane z niej ubrania mną się tylko tyle, ile trzeba, by wyglądało to stylowo, łatwo wracają do pierwotnych kształtów i nie stwarzają problemów przy prasowaniu. 

Len świetnie nadaje się na spodnie, marynarki i żakiety, koszule i bluzki, sukienki i spódnice. Polecam tę tkaninę tak paniom, jak i panom, którzy szczególnie zyskują wizerunkowo w lnianej stylizacji. Z czym łączyć len? Intuicja podpowiada, że z innymi naturalnymi materiałami, zwłaszcza z bawełną czy cieniutką wełną. Ciekawą opcją wydaje mi się jedwabny czy wiskozowy element, jako dodatek do lnianego zestawu. Lekkość, zwiewność i delikatny połysk tychże tkanin w ciekawy sposób podkreślają tęgość i surowość lnu. Warto postawić na eleganckie fasony, te szczególnie dobrze prezentują się  w lnianej wersji. Poniżej prezentuję przykłady damskich i męskich stylizacji z lnem w roli głównej. Jak Wam się podobają? Nosicie len cz raczej stronicie? Jestem ciekawa Waszych komentarzy, piszcie śmiało!